Pisząc o ekipach postapo, w zasadzie dotychczas pomijałem swoją własną ekipę. Dołączyłem do niej nie tak dawno temu i nie chciałem się jakoś bardzo obnosić z przynależnością. Teraz, po roku działania mogę spokojnie czuć się pełnowartościowym członkiem, ale od początku...
Na samym początku kosmosu, z nieprzebranych otchłani chaosu zrodziło się OldTown, a wraz z nim najstarsza frakcja handlowa na pustkowiach - Flying Caravans. W zamierzchłych czasach roku 2105, kiedy kurz po atomowej wojnie dopiero opadał w ruinach Stargardu Szczecińskiego zebrała się grupka ocalałych, którzy wiedzieli, że oto wszelka konkurencja w zakresie usług handlowych na pustkowiach została wykoszona. Dla Flying Caravans otworzyły się perspektywy nie do pogardzenia.
Flying Caravans to ekipa odtwarzająca postapokaliptyczną orgaznizację handlową, dominującego gracza na biznesowej mapie Polski w 2114 roku. Fabularnie zajmują się skupem i sprzedażą wszelkich towarów, od amunicji, po żywność. Taka działaność oznacza, że niezbędną staje się organizacja karawan przez pustkowia, aby zapewnić płynny przepływ towarów z miasta na Wasteland i z powrotem. Siatka handarzy Flying Caravans obejmuje setki tysięcy kilometrów kwadratowych i sięga ze Stołecznego Krateru, aż do OldTown i Festung Breslau, gdzie utrzymują stałe placówki.
Organizacja ma charakter rodziny w stylu sycylijskim, do której można przystąpić, ale ciężko przed nią uciec. Władzę w rodzinie przez wiele lat trzymał Don Andrew, ale po ostatnich wydarzeniach w OldTown i śmierci Dona, władzę przejął Don Mopek. Firma słada się z dwóch pionów:
- Handlowego, zajmującego się zdobyciem i rozprowadzeniem towarów do klientów
- Karawan, do którego należy organizacja, a także ochrona placówek i transportów przez pustkowia.
Poza samą fabułą postapo, jest to ekipa skupiająca osoby z całej Polski, choć głównie ze stolicy. W niefabularnym zarządzie od zeszłego roku byłem ja Vercy, Andrew i Mopek. Po zawirowaniach fabuły sytuacja nie jest do końca jasna. :D W każdym razie jest to wesoła załoga jeżdżąca na liczne Larpy postapo. Oprócz głównych trzech konwentów (Ziemie Jałowe, OldTown, Zakonki), Flyingowa załoga jeździ także na pozostałe konwenty takie jak Metrowy Bunkier (już we wrześniu), Pyrkon, itp. Od czasu do czasu robimy też jakiegoś skromniejszego Larpa własnymi siłami, lub we współpracy z innymi ekipami jak Shperacze, czy Spartan Commando.
Klimat Flying Caravans opiera się na eleganckim stroju i rodzinnym klimacie. Nie bez powodu jest to najlepiej ubrana frakcja na Wastelandzie, łącząca stylowe kapelusze, eleganckie kamizelki i garnitury z postapokaliptyczną rzeczywistością. Aktualna załoga składa się z dwóch ważnych komponentów, starej części FC i części nowych członków.
No własnie. W okolicach września 2113 roku nastąpiła fuzja Flying Caravans i Water Traders, tym sposobem na tegorocznym OT Flyingi pobierali opłaty za korzystanie z pryszniców. Komponent WT poważnie powiększył siły organizacji, a przy okazji zrobiono sporą rekrutację wśród nowych OldTownowiczów. Tak dołączyło kilka osób, które się wpasowały w klimat. Ekipa w każdym razie rośnie, i wszystkich zainteresowanych handlem, lub ochroną karawan na pustkowiach, a także zwykłym Larpowaniem w stołecznym kraterze zapraszam do kontaktu ze mną, Andrew, lub Mopkiem poprzez forum OT. Także przez naszą stronę na FB
Flying Caravans.
W trakcie ostatniego OT, w 2114 roku, Flying Caravans pojawili się potężną ekipą i postawili spore stoisko tuż obok baru. Don Andrew po zawirowaniach politycznych z zimy 2113/2114 stał się jedna z najważniejszych osób w mieście. Rodzina prowadziła szereg działań biznesowych, od sprzedaży żywności zaczynając, przez salon tatuażu, na organizacji licznych karawan przez pustkowia kończąc. Pojawiło się też wiele nowych osób, z których część na pewno zostanie z FC na dłużej. Ostatecznie po różnych perypetiach i przygodach Rodzina miała poważny wkład w ostateczną rozprawę z Czerwonookimi i negocjacjach z miejskim komputerem. Niestety w ostatnich chwilach Larpa, nasz przywódca Don Andrew został podstępnie zamordowany. Świeć płomieniu nad jego duszą...
Różne fajne materiały na temat FC można znaleźć też na stronie
OldTown
Warto zaznaczyć, że w przeszłości członkami Flying Caravans były takie osobistości jak: Prezes, Bobo, Szyna czy Zula. A każdy bywalec OT wie, iż są to osoby o niebagatelnej magnitudzie zasług, ostatecznie wszystko zostaje w rodzinie...