wtorek, 23 grudnia 2014

II Rocznica Końca Świata

This is the end, beautiful friend
This is the end, my only friend, the end
Of our elaborate plans, the end
Of everything that stands, the end
No safety or surprise, the end
I'll never look into your eyes, again...


Nie każdy może zauważył, ale koniec świata nastąpił 12.12.2012, a nasze dalsze życie to zaledwie symulakrum rzeczywistości. W tym roku odbyła się już II rocznica tego niezwykłego dnia, w którym wszystko przestało istnieć. A gdzież indziej mogła by się odbyć taka impreza jeśli nie w kopalni w Grodźcu? Tam własnie mieści się siedziba fanów Postapokalipsy zwanych STO. Specjalnie na te okazję w Saloon 19 zbudowano systemy ogrzewania jakich niepowstydziło by się solidne schronisko. Zadbano o zapasy, krzeseł, foteli kanap i innego umeblowania. kto nie był niech już żałuje bo była to dla mnie najlepsza imprezą postapo tej jesieni (niektórzy powiadają, że Kazikon był lepsiejszy). Dzikie tańce, muzyka i imprezowe szaleństwo.


Sama impreza poprzedzona była programem rozrywkowym w którym znalazły miejsce: Wycieczka po kopalni, Jugger, czy pokaz filmów postapo. Niestety udało mi się dotrzeć na miejsce dopiero na początek imprezy, więc nie napiszę o programie nic więcej. Sama impreza była epicka. Obowiązywał elegancki dress code i wszyscy odstawili się jak szczury na otwarcie kanału. Nie brakowało podartych kiecek i wystrzępionych marynarek i cylindrów. Głównym kawałkiem imprezy był bez wątpienia ten I jeśli ktoś go jeszcze nie słyszał to niech posłucha. Niespodziewanym rekwizytem imprezy był piekarnik :D


Ale prawda jest taka, że najfajniejsze co w takiej imprezie jest to ludzie i z największa przyjemnością bawiłem się w tym doborowym towarzystwie. Szkoda, że mieszkamy w takich odległościach od siebie, bo chętnie bym się spotykał w takim gronie co tydzień. A impreza przyciągnęła załogę z całej Polski i naprawdę było kogo spotykać. Aż smutno, że to tylko jedna noc...

Foteczki z mojego aparaciku HERE

PS. chciałem zrobić kompilację z filmików i zdjęć inncyh, ale w przedświątecznej zawierusze nie mam zapału i tego nie zrobiłem.

Brak komentarzy: