wtorek, 22 października 2013

Zapowiedź OldTown Weekend: Nuclear Winter


Nareszcie! Pojawiły się oficjalne informacje o kolejnej edycji OT Weekend: Nuclear Winter.

Choć w zasadzie to nie jest jeszcze kalendarzowa zima i śnieg niekoniecznie musi się pojawić, to ja na pewno jadę. Bedzie true postapo.

Podobno tym razem OT weekend ma opierać się przede wszystkim o Larpa. Wiadomo na razie jedynie, że nosić ma tytuł "Zimne Kakao". Ale chyba nie ma się co martwić, że imprezy zabraknie. Moje podziemne źródło donosi, że w cenie jest dogrzewanie baru, ciepłe posiłki i herbata na gorąco (ile zdołamy wypić), dlatego warto wyciągnąć z kieszeni te 25zł.

Poniżej krótkie wprowadzenie fabularne:

"Zimne Kakao, czyli gdzie jest Kowalski?"
Zima. Zima zmienia się co roku. Oczywiście zmienia się na gorsze. Temperatury coraz niższe, zwały śniegu wręcz przeciwnie i tylko liczba mutków wciąż ta sama - za wysoka. Chcesz się ogrzać? Licz tylko na siebie, nigdy na innych - w zimie nieznajomi poskąpią ci nawet ciepłego moczu. Kalesony to podstawa. Co się głupio śmiejesz, lubisz swoje klejnoty? To przestań się szczerzyć jak Zakon Świętego Płomienia na ognisko i przywdziej kalesony. Wbij w nie jakieś ćwieki albo dorób im wąsy jeśli uważasz, że są za mało męskie. Co jeszcze? Warstwy. Głupi nie jesteś, tłumaczyć nie będę. Te rzeczy wystarczą w trakcie dnia. Co w nocy? Krótko i dosadnie: w nocy masz przejebane. Znajdź sobie jakieś w miarę zamknięte pomieszczenie, polecam stare biura i bary. Zgromadź tam jak najwięcej osób, ułóżcie się blisko siebie i od razu ustalcie, że patrzeć można, ale dotykać już nie. Śpijcie w nadziei, że ciepła będzie tylko atmosfera, a nie kolesie obok. Lecimy dalej. Śpiwór, najlepiej jakiś z demobilu. Coś na podłoże, bo Matka Ziemia to zimna suka a do jej jądra daleko. Weź wszystkie cztery pary skarpet i załóż je przed snem zarówno na nogi, jak i na ręce. Bez tego po kilku godzinach będziesz musiał nauczyć się liczyć inaczej, niż tylko "na palcach". To by było na tyle. Zanim zaśniesz zmów pacierz, pomyśl o straconej rodzinie, albo przewiń sobie w myślach całe swoje nędzne życie. Niezależnie od tego jak dobrze jesteś przygotowany, istnieje szansa, że to będzie twoja ostatnia noc. Chociaż kto wie, czy to taka zła rzecz...


Na pewno będę jechał z Wa-wy samochodem i chętnie zabiorę pasażerów, którzy umilą mi podróż swym towarzystwem i dorzucą się do paliwa.

Więcej informacji Można znaleźć na Forum OldTown lub na Wydarzeniu na Facebuczku. Śledźcie informacje i widzimy się na OT Weekendzie.

Brak komentarzy: