Jesienią szykowałem się do wyjazdu na OldTown Weekend: Nuclear Winter, ale po prawdzie nie chciało mi się targać całego dostępnego uzbrojenia jakie posiadam. W szczególności nie chciało mi się męczyć z wiezieniem całej zbroi z lata, gdyż jest niezbyt wygodna w transporcie i należy na nią bardzo uważać, aby jej nie zgnieść. Postanowiłem zrobić jakiś nowy element pancernego wyposażenia.
Nankamentem poprzedniej zbroi, było ograniczenie ruchów wynikające z tego, że była to jednolita skorupa chroniąca korpus ciała. Tym razem potrzebowałem czegoś co było by lżejsze i dawało więcej mobilności, a wyglądem dalej przypominało o ciężkim pancerzu. I tak powstał pomysł sklecenia zestawu sprzetów pancernych w podobnym stylu, które można by zakładać modułowo i tworzyć dowolne kombinacje, od lekkich ochraniaczy, do poziomu power armora.
Do wykonania napierśnika wykorzystałem taki sam piankowy materiał jakiego użyłem przy budowaniu poprzedniej zbroi, ale tym razem w większym stopniu wykorzystane zostały możliwości zwykłej karimaty, która jest zdecydowanie tańsza i łatwiejsza w obróbce. Poprzedni mój projekt zbrojowy opierał się na osłonięciu pancerzem maksymalnej powierzchni ciała, ale teraz chciałem się skupić mniej an funkcjonalności, a bardziej na wyglądzie, stylówie wręcz.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8ljVn942k0ebvkgt1A903CtuIogJBRtw7cNntJRus6T4k1jtk8RdSZdo7AsdSoILgQizoMyOxkXBi85I7rEz5Nsw-007kfpCtuQ2u-0g-TkHpect1iUjtV84_vQyPdXJmgfXYU-S4I1w/s320/1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix6owoqQDizHvs2Qwp9P9HxGH9PfGxmhVVb4AlBCsGdtZsFYZcS8RnNMpIprxJvo6FusTehi5BJL7awAw7X6KLlFveIAupeEjOVHOrXHW9KsaVWUHc9tAj5JzHprXCyfAfXxeNWhZGmEA/s320/2.jpg)
Sam napierśnik jest bardzo prosty, ochrania przód ciała i ma dorobione klimatyczne naramienniki. Całość trzyma się na uprzęży zrobionej ze starego pasa na klipsie i kilku kawałków taśmy nylonowej. Wszystko połączyłem śrubami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO_Z8Ra0GFWPAWPVaHE8ScGrpQC5jFtamrr5Z1bF-qWEYIyD_DjW27Rd_egRPlMOUT2_O6uO9cyO8ewgXn5vt1gg7xlPXx3IB1ydGoJTEWqvl99OnYQZSTtlmZRST3T3jU9OP2rDpaui4/s320/4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtVcw_T9KHTpSCgQvbuqF4fDD7UXTrMnlzfgA64RR3kqGxxiDXnuevT4sG5ytZ6HnwD7oWSzNoIN7vW5drmdtkIzl4w-R3gx8ir30iAe2oSYl6UVBg_it84aMUkEcHVkHKV06_HH7W8rg/s320/5.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgzdqxZtAhPT-PcvZVeizS_61W_J-UVbVVu1F15xILJrkidLHv0Z2ZWFxQN1EWRrScTy5fN7LIEUdtPm0xbD0sKmi7FaaPqtI9s-H_IjVHnLbMfqf-4QLOixC_G3AC5Nn-Zis4MYPxGYs/s320/6.jpg)
Całość została pomalowana sprejem na czarno, i pociągnięta tu i ówdzie srebrnym pędzlem. Nie jest to jeszcze ostateczne malowanie, kiedy będzie gotowych więcej elementów dopracuję malowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz