czwartek, 3 października 2013

Jugger

Ostatnimi czasy była blogowa posucha i nic ciekawego nie napisałem, ale pora odwrócić tę passę i pisać regularniej.

Fot. Waliszewski

Na warsztat dzisiaj bierzemy grę sportową, która króluje na konwentach postapo i ma kilku dobrych propagatorów, którzy dbają o rozpowszechnianie jej w środowisku.

Jugger, bo o nim mowa, wywodzi się z filmu "Blood of Heroes" z 1989 roku. Gra jest prosta jak konstrukcja cepa, łączy ze sobą elementy rugby, radosnej walki na pały i postapo klimatów. Poniżej filmik pokazujący rozgrywkę na jakimś turnieju za Odrą.

Jugger from Linus Smid on Vimeo.

W grze chodzi o to, aby wbić przeciwnikowi trzy razy czaszkę do bramki (w postaci opony) na końcu jego boiska. Drużyny wystawiają na boisko pięciu graczy, czterech uzbrojonych i jednego Qwika, który jako jedyny może dotykać czaszki. Reszta jest wyposażona w otulinowe uzbrojenie i może unieszkodliwiać graczy przeciwnika, aby nieuzbrojony kwik zdołał dotrzeć z czaszką na drugą stronę boiska.


Zasady są proste:

- Gra pięciu graczy na stronę. Nieuzbrojony Qwik, gracz z Mieczem i Tarczą, gracz z Q-tipem, gracz z dwoma Mieczami, oraz gracz z Łańcuchem.
- Sędzia wybija rytm gry uderzając w gong.
- Kwikowie starują w odległości trzech kroków od czaszki, a pozostali gracze ze swojej bramki (opony, kartonu).
- Gracz trafiony otuliną ma obowiązek klęknąć i odczekać trzy uderzenia w gong, nim wróci do gry.
- Dozwolone jest przytrzymywanie graczy otuliną, przez co ci muszą klęczeć nie licząc gongów.
- Trafienia w ręce poniżej łokcia oraz w nogi poniżej kolana nie sa uznawane za trafienie.
- Mecz trwa do zdobycia trzech bramek przez jedną ze stron.

Gra daje masę satysfakcji i wymaga intensywnego ruchu, przez co jest stosunkowo męcząca dla graczy, ale równocześnie bardzo widowiskowa i wymagająca. Miałem okazję parę razy poobserwować graczy Juggera w 2012, pierwszy raz zagrałem sam na Rafinerii 3. Następne spotkania z Juggerem miałem na Old Town i na Zakonkach.


W naszym wspaniałym kraju propagatorami Juggera jest ekipa Outpost, która zorganizowała oficjalną Ligę Juggera i stara się na każdym konwencie robić przynajmniej pokazowy mecz. Warto zajrzeć na stronę Polskiej Ligi Juggera www.jugger.pl/ i zapoznać się z zasadami i aktualną tabelą rozgrywek. Mogłem oczywiście przekopiowywać te zasady na blogu, ale chłopaki wykonali kawał roboty. To samo dotyczy ich serwisu Postapocalyptic.net. Zaglądajcie tam, naprawdę warto.

Ostatnimi czasy Andrew próbuje zorganizować w Stołecznym Wastelandzie drużynę Juggerową. Wszystkich chętnych zapraszamy do niej TUTAJ.

Na koniec dorzucam galeryjkę z rozgrywek Juggerowych na Rafinerii 3:





Oraz galeryjkę z rozgrywek na ostatnim Bunkrze:

4 komentarze:

menklawa pisze...

Rozumiem, że nad wszystkim czuwa medyk, który w razie potrzeby zaszyje nam oczodół.

Unknown pisze...

Nie medyk a zespół kryzysowego reagowania połączony z zespołem do spraw odwodnienia zawodników. Wspiera ich też komando pavulon, które dba o to aby każdy zawodnik był w pełni sił.

Anonimowy pisze...

O co chodzi z tymi oczodołami?

Dostawcy płynów są niezbędni w zawodowym juggerze :D

menklawa pisze...

Postanowiłem nie być gorszy i napisać coś o Juggerze. Oczywiście za przypomnienie tematu stawiam kolejkę.

http://menklawa.blogspot.com/2013/10/jugger-czyli-postapokaliptyczna-zabawa.html#more