wtorek, 13 maja 2014

Trochę wspomnień - Spring of Springs

Dobra, remont mieszkania już za mną, można wrócić do blogosferowania. Ostanie wpisy były takie raczej miałkie i ostatnio nie miałem czasu na dłubanie larpowe, ale wracamy na falę.

Wiosną 2012 roku wraz z kolegami z ekipy ASG wpadliśmy na pomysł zrobienia larpa w klimacie westernu. I zrobiliśmy wspaniała kilkudziesięcioosobową imprezę na forcie Piłsudskiego w Warszawie. W ruinach stojących tam garaży powstało miasteczko Goldville pełne życia i czyhających na każdym roku niebezpieczeństw. Goldville było miastem w ktorym wiele lat temu miała miejsce gorączka złota. Był tam sklep, bank, ratusz, pełnowartościowy bar i kasyno gdzie można było, przegrać w karty ciężko zarobione dolary. Fabuła opierała się na rywalizacji dwóch gangów Westsajdu i Eastsajdu o wpływy w mieście, oraz o grasującego w okolicy potwora Wendigo. Zabawa rozpoczęła się od pojedynku na rewolwery w samo południe, a następnie pogrzebu, potem było już tylko goręcej.


Rok później zrobiliśmy kolejną edycję tego wspaniałego wydarzenia, która opisywałem już tu na blogasku o TUTAJ .Niestety w tym roku z powodu zawirowań w ekipie i ogólnego braku czasu nie zebralismy sie ostatecznie do działania. Szkoda, mam nadzieję, że spróbujemy jeszcze zrobić jakąś wyprawę do Goldville...

Tu jeszcze galeria zdjęć z tamtego wydarzenia :D

Brak komentarzy: