Czasami zdarza się tak, że przedmioty larpowe trafiaja do nas zupełnie niekontrolowanym torem. Tak też było z ta maską, którą znalazłem w bagażniku samochodu po zeszłorocznym OT, niestety nikt się do niej nie przyznał przez kilka miesięcy pomimo zapytań na forum, więc zgodnie z zasadą "raz, dwa, trzy, konwentowe" wszedłem w posiadanie jej.
trudno dokładnie powiedzieć do czego taka maska służyć miała oryginalnie, ale podejrzewam, że jest to profesjonalna maska malarska. Była wyposażona w dwa działające filtry i postanowiłem przerobić ją tak, aby wyglądała bardziej postapo i klimatycznie. W zasadzie można by jej używać od razu ale uznałem, że trochę farby i pare vlepek nada jej nieco klimaciarski wygląd.
Sama maska jest wykonana z jakiegoś kauczukowo-gumowego materiału, który bardzo dobrze przylega do twarzy i ma system nośny zapewniający wygodne noszenie. Dodatkowo nie zakrywa całej twarzy, więc można ją bezproblemowo nosić z okularami ASG bez konieczności modyfikacji. Można w niej swobodnie mówić, jest lekka i niewielka. Jakby było niewygodnie to można zdemontować filtry, których jest dwa na wyposażeniu.
To co zrobiłem z tą maska nie wymaga żadnej szczególnej finezji, po prostu pomalowałem ją na szaro i drybrushowałem czarną farbą. Dodatkowo niektóre elementy pokryłem pomarańczowym kolorem, a inne podkreśliłem czarnym. Dla klimatu dodałem też jedną ze zrobionych przeze mnie w zeszłym roku vlepek. Dodatkowo w czasie używania farba została porysowana co tylko dodało smaczku. I tak powstała ta prosta maska.
Można ją też zobaczyć w przygotowanym przez Johnego z Lampy i Josa najnowszym filmie o oponie :D
4 komentarze:
Dasz linka do takiej maski pls
Do kupienia jej o to chodzi plssss
Zgubiłem JĄ dawno dawno temu chyba z trzy lata minęły zapłacę ci za oddanie jej
Spoko, ale musisz do mnie po to podjechać.
Prześlij komentarz