Model I bought in 2017, finished in 2018, but still waiting on a dedicated diorama. :D
Im positively happy about the weathering, I used mostly dry pigment, a little bit of wash, and some drybrushing. I tried not to overdue it because when it gets on a diorama it will get addup of the diorama colours. The model is big, it should be a centrpiece of a scene in the future.
I added curtains on the windows made out of a napkin, but unfortunatley they shrunk over the years, and lost shape. They are on the insisde, so i would have to take it apart to make them again so, let it be.
poniedziałek, 5 grudnia 2022
Henschel 33 D1 kfz.72, ICM 1:35
niedziela, 4 września 2022
PzKpfw IV Ausf.H 1:35
PzKpfw IV Ausf. h, 1:35, Academy kit 13233 + random reclaimed old figures added. Pactra Painted with a brush.
środa, 22 czerwca 2022
Horch type 1A
Horch type 1A, Tamiya kit 35052, Miniart Artillery raiders Figures added.
An oldie, with heavy dust on it. I made it like 5 or 6 years ago..
wtorek, 21 czerwca 2022
PzKpfw IV Ausf. D 1:35
PzKpfw IV Ausf. D, 1:35, Tamyia kit + Miniart/Masterbox figures added, + some minor mods to the kit. Pactra Paint.
Raupenschlepper Ost 1:35
Raupenschlepper Ost 1:35, Italieri kit. Unfortunately, one of the tracks was damaged in making. Canvas made out of tissue.
sobota, 22 stycznia 2022
W Stalingradzie jesienią 1942. cz.I
W 2018 roku kupiłem sobie gablotkę na modele, aby prezentować je w pracy. Każdy kto kiedykolwiek szukał gablotki zna produkt Ikei DETOLF, który jest tani, pojemny i zajmuje niewiele miejsca. Takąż to gablotkę zakupiłem sobie i zapełniłem modelami poza najniższym pięterkiem, na który postanowiłem wykonać makietkę, o której będę dzisiaj pisał.
Początkowo miała to być scenka walk w powstaniu warszawskim, ale z braku odpowiednich modeli na powstańców i z chęci wykorzystania innych zestawów, które już od dawna czekały pomalowane, zdecydowałem się na Stalingrad.
Zatem w pierwszej kolejności pokryłem całą konstrukcję czarnym sprayem akrylowym, aby mieć odpowiedni podkład. Poza tym całość już od paru lat zbierała kurz, zatem dobrze jej zrobiło mycie dmuchanie i malowanie. Od 2018 roku nauczyłem się też kilku modelarskich sztuczek i miałem zamiar je wykorzystać. Dodałem więcej gruzów, i z patyczków do mieszania kawy postawiłem szkielet konstrukcji dachu. W otwory okienne wstawiłem wykonane z patyczków framugi. Dzisiaj żałuję że nie wykonałem ich nieco staranniej, bo niektóre okna są po prostu krzywe, ale na dalszym etapie było już za późno na rwanie wklejonych już elementów, a była to dosyć żmudna praca.
Następnie przy pomocy masy szpachlowej do drewna położyłem na zewnętrznej części budynku "tynk" w dwóch warstwach. Niektóre elementy piankowej konstrukcji zostawiłem odkryte, aby móc w nich wyrzeźbić wystający spod tynku ceglany mur. Przy nakładaniu masy na dół spadło dużo różnych oskrobków i resztek, które starałem się zaaranżować w gustownie zaśmiecające ulicę kawałki gruzu i ogólnego syfu, wyściełającego ulice zrujnowanego miasta.
Następnie całą fasadę pomalowałem na szaro farbą akrylową. Początkowo w każde okno wstawiłem pojedynczą zapałkę imitującą "okno", ale później byłem niezbyt zadowolony z efektu, więc wszystkie wyrwałem i zrobiłem całe okna na nowo.
Kiedy zewnętrze sobie schło, zabrałem się za wnętrza. Wnętrza powinny być białe, więc pomalowano je na biało. Efekt był taki sobie. W zasadzie od razu czułem, że mnie nie zadowala.